Czy kupiłem kradziony telefon?

Sprawa wygląda tak. W maju ubiegłego roku kupiłem na Allegro Nokię 6680 ze zdjętym simlockiem i wgranym polskim językiem. Telefon był z Vodafone(znaczki na obudowie) i działał mi bez problemu w sieciach Plus i Orange. Dwa tygodnie temu pojechałem na weekend do mego brata do Irlnadii i po wykonaniu jednego połacznie, tel wyświetlił mi informacje o błędzie karty sim. Po paru próbach okazało się ze działa tylko i wyłącznie z kartą z sieci Vodafone. Wróciłem do Polski i nadal zachowuje się tak jakby nie miał zdjętego simlocka. Nie wiem do końca co tu jest grane, czy przypadkiem telefon nie był zgłoszony jako skradziony i nie został rozpoznany przez sieć po numerze IMEI i zablokowany. Prawdę mówiąc nie znam się za bardzo na tym, to tylko takie gdybanie. Napisałem maila do kolesia który sprzedał mi telefon, ale na razie nie odpisał. Z tym że nie sugeruję by się ukrywał bo wysłałem wiadomość wczoraj. Może nie codziennie odbiera pocztę. Prawdę mówiąc to nie wiem co o tym sądzić, i ewentualnie czego się obawiać.